Bóg – Jezus chodził wśród pól, łąk, ogrodów, widział pracę rolnika, oglądał jego czynność z bliska. Mówił o żniwie, o pszenicy, o kąkolu, o siewcy, okwiatach polnych, o trawie, o tym jak rośnie ziarno w kłos zboża. Znał z bliska pracę chłopa, dlatego podniósł wysoko jego godność, gdy powiedział; Mój Ojciec jest rolnikiem. W religii Chrystusowej wielkie miejsce zajmuje chleb. Najświętszy Sakrament ustanowiony na fundamencie chleba! Jest takie powiedzenie – Bez gospodarza nie ma ołtarza. Nie byłoby Eucharystii, gdyby nie było chleba, o który stara się gospodarz. Nie byłoby Eucharystii, gdyby zabrakło chleba. Dlatego modlimy się: Chleba naszego powszedniego daj nam dzisiaj… Ołtarz i Kościół zależą od chleba.
Należy zgiąć kolana przed świętym chlebem, który stał się Ciałem Chrystusa, który dla człowieka zawiera obietnicę życia wiecznego. Chrystus powiedział: „ Jam jest chleb życia. Ojcowie wasi jedli mannę na pustyni i pomarli. To jest chleb, który z nieba zstępuje: kto go spożywa, nie umrze. Ja jestem chlebem żywym, który zstąpił z nieba. Jeśli kto ten chleb spożywa, będzie żył na wieki. Chlebem, który ja dam jest moje ciało za życie świata”.
Sprzeczali się więc między sobą Żydzi mówiąc: ‘Jak On może nam dać swoje ciało do spożycia?” Rzekł do nich Jezus: „Zaprawdę, zaprawdę powiadam wam: Jeśli nie będziecie spożywali Ciała Syna Człowieczego i nie będziecie pili Krwi jego, nie będziecie mieli życia w sobie…”(J 6,48-53).
Z radością przyjmuje prawdę, że w Komunii w. Otrzymujemy prawdziwe i doskonałe życie Boże. Jedynie to życie chciałoby się zachować na zawsze. Przez ten chleb z nieba otrzymujemy zadatek przyszłej chwały, co uwielbiają aniołowie i święci w niebie, co zachwyca Maryję, co na ziemi czcimy na kolanach.
Na całą Polskę znane jest powiedzenie Brata Alberta Chmielowskiego, które już bardzo wcześnie zrodziło się w jego duszy: „Powinno się być dobrym jak chleb. Powinno się być jak chleb, który dla wszystkich leży na stole, z którego każdy może kęs dla siebie ukroić, nakarmić się, jeśli się jest głodnym”. Był Brat Albert jeszcze Adamem Chmielowskim, kiedy w jednym ze swych listów powiedział o swych ciotkach w Balinie, że są dobre jak chleb. Nie wiemy czy to wyrażenie nie zrodziło się jeszcze w innej jakiejś duszy, ale jeżeli tak, to i ona jak Brat Albert była dobra jak chleb. Dla Brata Alberta nie był to pusty frazes, gdyż chleb był dla niego symbolem samego życia. Ilekroć chciał komuś zrobić przyjemność, zanosił mu bochenek chleba żytniego, wypieczonego świeżo przez siostry.
Kiedy na Boże Narodzenie lub Wielkanoc szedł do ks. kard. Puzyny z życzeniami. Przynosił zawsze bochen chleba. Ilekroć odwiedzał w Zakopanem swego przyjaciela Stanisława Witkiewicza, przynosił ze sobą wieży, pachnący chleb”(ks. K. Michalski, „Brat Albert”, Londyn 1961, s.72-73).
Maria Zientara-Malewska:
Chleba naszego powszedniego, daj nam, Ojcze
Modlitwą pracy wielbimy Cię, Panie
Niech praca będzie błogosławiona
a ludziom daje chleb i zmęczenie.Ty, któryś chleb uświęcił sobą
został na wieki więźniem Sakramentu
w kapłańskiej woli, słowie i dłoniach
stajesz się słaby i jakże bezbronny.Nakarm nas chlebem odwagi,
by drogi nasze stały się Twoimi,
Daj nam niewinność białej Hostii
I miłość jak jasny słup ognia
Niech z Tobą w sercu przestąpimy
Progi wiecznej radości.
Adam Mickiewicz:
Panno święta…
Ty nas powrócisz cudem na Ojczyzny łono.
Tymczasem przenoś moją duszę utęsknioną
Do tych pagórków leśnych, do tych łąk zielonych
Szeroko nad błękitnym Niemnem rozciągnionych.
Do tych pól malowanych zbożem rozmaitym
Wyzłacanych pszenicą, posrebrzanych żytem.
Władysław Syrokomla:
Chleb – wielkie słowo w niebie i na ziemi.
W nim Bóg sam siebie między ludzi dzieli,
Przed chlebem życia truchleją anieli,
Człek go pożywa usty pobożnymi.A w ziemskim chlebie jest pokarm i siła
W chlebie Bóg życie doczesne przesyła,
Z chleba bierzemy i żywi i zdrowi
Zbawienie ciału, zbawienie duchowi.Użyźniona już rola, wyplenione już chwasty,
Pada ziarno na pola, pracą naszą wyrasta.Rośnie chleb, biały chleb, pod niebem jak cisza łagodnym.
Żeby nikt, nigdy już, nie był złakniony ni głodny.Już zieleni się w glebie, już się słońcem bogaci,
Bóg nakarmi dziś chlebem siostry nasze i braci.Przy warsztatach i krosnach, w ulic zgiełku i gwarze,
Wieść przebiega radosna, rozjaśniają się twarze.Wiatr kłosami kolebie, ciepłe lato je złoci,
Bóg zamieszkał w tym chlebie, w swej niezmiernej dobroci.Kto strudzony, zmęczony, niech go przyjmie do serca,
Panie, zechciej przyjść do mnie, w sercu moim zamieszkaj.
Dzisiaj sklepie przy piekarni można spotkać całą gamę chleba: pszenny, żytni, razowy, bułki, chałki, na zakwasie, podpłomyk i wiele, wiele innych. Można to sprawdzić bardzo łatwo w stronie internetowej. Aż trudno uwierzyć, czego to ludzie nie wymyślili.